Na początku listopada comeniusowcy zawitali w Muzeum Chleba w Radzionkowie, by zgłębiać tajniki produkcji chleba. Oto relacja z ich wizyty.
|
W Bacówce tuż przed rozpoczęciem zwiedzania. |
|
|
|
Muzeum Chleba zaskoczyło nas swoją ekspozycją. Już pierwsze eksponaty sugerowały, że trafiliśmy raczej do muzeum etnograficznego, w którym są rzeczy najbardziej nas interesujące - te związane z chlebem.
|
Olga i Karolina pozują tuż pod zdjęciem ołmy z bochnem chleba. |
|
Tak kiedyś wyglądała typowa kuchnia śląska. |
Muzeum cieszy się sporym zainteresowaniem zwłaszcza młodszych uczniów
co wcale nie przeszkadzało nam świetnie się bawić.
|
Na zdjęciu od lewej: Julia, Maria, Paulina, Oliwia, Gosia, Karolina, Stefania, Mateusz, Karmen i Olga |
Nasz uroczy przewodnik oprowadzał nas po wszystkich zakamarkach muzeum, rozpoczęliśmy od szybkiej lekcji w starodawnym anturażu.
|
Tabliczka, kałamarz i bardzo niewygodne ławki. |
|
Naszej uwadze nie umknął nasz patron, który z chlebem ma wiele wspólnego.
|
Modlitwa zawsze szła w parze z szacunkiem wobec kruszyny chleba. |
Po obejrzeniu filmu o historii chleba zwiedzaliśmy pomieszczenia prezentujące dawny wystrój mieszkań, przedmioty użytku codziennego. Tropiliśmy wszystko związane z chlebem...
|
Pieczenie chleba nieraz odbywało się w otoczeniu maszyn cukierniczych. |
Ku naszemu zdumieniu, chleb okazał się niezwykle ciekawym tworzywem w sztuce współczesne...
|
Tu z wyraźnymi nawiązaniami historycznymi. |
lub tworzywem wykorzystywanym do produkcji starożytnych gier. Szachy z pionami pod postacią worków mąki.
|
Wieża - piec piekarniczy i księżyc w roli skoczka. Bo kiedy piec chleb, jak nie w nocy? |
Najbardziej wyczekiwanym przez nasz momentem zwiedzania były warsztaty chlebowe. Każdy z nasz otrzymał porcję ciasta, które miał podzielić na trzy części i umiejętnie zapleść plecionkę. Gotowe plecionki wylądowały w piecu, a później w naszych brzuchach.
|
Praca wre, tylko ciasto fotografa czeka na wolną chwilę. |
|
Pełne skupienie dziewczyn - plecionka ma być ładna! |
|
Ferworowi plecenia poddała się nawet pani Swobodzian. |
|
Starałem się, ale nawet Olga patrzyła z politowaniem. |
|
Ofermom pomagają profesjonaliści. |
|
Ostatnie poprawki i na tackę. |
|
Gotowe do wypieku. |
Muzeum było ciekawym doświadczeniem, nie mniej jednak pozostał niedosyt. Spodziewaliśmy się więcej Chleba, mniej Muzeum.
az
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz