Polskie akcenty
My Polacy
chyba już tak mamy, że staramy się znaleźć jakieś polskie akcenty gdziekolwiek
byśmy nie pojechali. Nie inaczej było i tym razem. Mroźna Finlandia sprawiła
nam nie lada niespodziankę.
Pierwsze
„spotkanie” z Polakami nastąpiło bardzo szybko. Czekając na lotnisku w
Helsinkach na samolot do Kemi, staraliśmy się wchłonąć jak najwięcej
skandynawskiej atmosfery. W jednym z holów między terminalami natknęliśmy się
na wystawę fotograficzną z okazji 60. rocznicy budowy helsińskiego lotniska
(1952-2012).

Drugie,
jeszcze większe zaskoczenie, spotkało nas w szkole fińskiej. Niecałe 20 metrów od pokoju
nauczycielskiego dostrzegliśmy plakat Teatru Narodowego z 1982 roku, a na nim
znana wszystkim polonistom postać (a właściwie cień) Bolesława Leśmiana,
słynnego młodopolskiego poety.
Plakat najprawdopodobniej nawiązuje do premiery
spektaklu Leśmian
(interpretacje) w reżyserii Adam Hanuszkiewicza z 5 listopada
1982 roku. Spektakl oprócz wspaniałego reżysera zgromadził na deskach stołecznego
teatru równie wspaniałych polskich aktorów: Emiliana Kamińskiego, Darię
Trafankowską, Artura Barcisia, Jana Frycza oraz Henryka Machalicę. Mimo naszych
usilnych starań i „przesłuchania” większości nauczycieli fińskich nikt nie był
w stanie wytłumaczyć nam, jak ów plakat znalazł się 2000 kilometrów od
Polski, tuż pod kołem podbiegunowym.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz